Spór o miedzę to niestety wciąż powszechny problem, spotykany najczęściej na wsiach i w małych miejscowościach. Kto rozstrzyga tego rodzaju konflikty? Kto zleca i kto płaci za rozgraniczenie nieruchomości?
Koszt rozgraniczenia nieruchomości pokrywają spierające się strony
Zgodnie z art. 152 Kodeksu cywilnego, właściciele gruntów sąsiadujących obowiązani są do współdziałania przy rozgraniczeniu gruntów oraz przy utrzymywaniu stałych znaków granicznych; koszty rozgraniczenia oraz koszty urządzenia i utrzymywania stałych znaków granicznych ponoszą po połowie. Tak więc koszty rozgraniczenia nieruchomości podczas sporu o miedzę w takim samym stopniu ponosi każda ze stron sporu. Do kosztów zalicza się nie tylko wynagrodzenie geodety, ale także wydatki związane ze sporządzeniem mapy czy znaków granicznych.
Jaki urząd zajmuje się rozstrzyganiem sporów o miedzę?
Na mocy przepisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego, rozstrzyganiem sporów o miedzę zajmuje się prezydent miasta, burmistrz lub wójt. Sąsiad będący stroną w sporze ma prawo złożyć wniosek do jednego z wymienionych wcześniej przedstawicieli władzy o rozpoczęcie postępowania rozgraniczeniowego. Rolą urzędnika organu administracji publicznej jest wskazanie geodety, który dokona rozgraniczenia nieruchomości w sporze. Geodeta Warszawa, z którym urzędnik zawarł stosowną umowę, przeprowadza odpowiednie czynności geodezyjne w terenie. Koszty postępowania administracyjnego, które pojawią się w takim przypadku, każda ze stron ponosi po połowie.
Rozgraniczenie nieruchomości na drodze sądowej
Sprawę o rozgraniczenie nieruchomości można skierować również do sądu, na przykład wtedy, gdy jedna ze stron ma zastrzeżenia co do pracy geodety. W takim przypadku obie strony postępowania muszą liczyć się z faktem, że sporządzenie opinii biegłego i oględziny nieruchomości będą wiązać się z koniecznością wniesienia dodatkowych opłat. Dodatkowe koszty każda ze stron będzie partycypować po połowie.